Sernik jest mega puszysty, lekki i nikt się nie domyśli że jest bez sera :D
Składniki na ciasto:
5 żółtek
3 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
250 g masła lub margaryny
Mąkę, cukier i proszek do pieczenia wymieszać. Dodać miękkie masło lub margarynę i szybko wstępnie zagnieść. Dodać żółtka i zagnieść na jednolite ciasto. Podzielić na 2 równe części. Jedną część zamrozić, a drugą wylepić wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę .Podpiec około 12-16 min w 180 stopni, do lekkiego zezłocenia, wystudzić.
Ja na koniec dodałam jeszcze łyżkę kakao.
Składniki na masę "serową":
5 białek
1 szklanka cukru
cukier wanilinowy
3 duże opakowania kwaśnej śmietany 18% (u mnie była śmietana z biedronki)
budyń śmietankowy - proszek (ja użyłam dużego budyniu z Delecty, taki na 3/4 mleka jak chcemy go ugotować)
Białka ubić na sztywno, pod koniec dodając stopniowo cukier i cukier wanilinowy. W oryginalnym przepisie jest żeby śmietanę dodawać partiami i mieszać delikatnie łyżką. Mi się nie chciało, więc dodałam na raz 3 kubeczki i mieszałam mikserem na najniższych obrotach. Na koniec wsypać budyń, delikatnie połączyć.Dodałam również skórkę z pomarańczy.
Masę wylać na podpieczony spód. Na wierzch zetrzeć na tarce zamrożone ciasto.
Piec około 50-55 minut w temperaturze 170 - 180 stopni. przed podaniem wystudzić.
Ja jeszcze powciskałam kawałki ciasta w mase serową.